„W przyjaciołach powinniśmy szukać tego, co w nich najlepsze,
i obdarzać ich tym, co w nas najlepsze. Wtedy przyjaźń będzie największym skarbem życia” – powiedzieli za Anią z Zielonego Wzgórza szóstoklasiści. „Radość, jaką stwarza gorliwa praca, słuszne dążenia i serdeczna przyjaźń, stanie się jej udziałem. Nic nie zdoła ukrócić skrzydeł jej wyobraźni ani przytłumić świata jej marzeń, a zakręt na drodze może zawsze się zdarzyć.” – powiedzieli ich nauczyciele! I dodali: „Zaspokojenie cennych ambicji wymaga nakładu pracy, trzeba je czasem okupić niepokojem i samozaparciem, a nawet chwilami załamania.” Oczywiście, przyznali uczniowie klasy 6, ale przede wszystkim: „Poczucie, że ktoś nas docenia, nierzadko odnosi lepszy skutek niż nawet najbardziej słuszne i podejmowane z wielkim poświęceniem trudy wychowawcze”. Oraz: „Nikt nie może nikomu zabronić marzeń o idealnym świecie. A poza tym podążając własną drogą, prędzej czy później i tak każdy znajdzie się na zakręcie!” I tak… cytat za cytatem… miło było znaleźć się w świecie bohaterów powieści Lucy Maud Montgomery „Ania z Zielonego Wzgórza”… I tylko pytanie czy chcielibyśmy być: ” bosko pięknym, niesamowicie mądrym czy anielsko dobrym?” – pozostaje bez odpowiedzi!
A potem omawianie lektury się skończyło i szóstoklasiści przyznali rację Ani: „Zawsze robi mi się smutno, gdy coś miłego się kończy. Co prawda zawsze można mieć nadzieję na coś jeszcze milszego, ale co do tego nigdy nie ma pewności”.